Knedle dyniowo-batatowe z żurawiną – jesień na talerzu
To danie zaskakuje nie tylko kolorem i aromatem, ale też delikatną, aksamitną strukturą. Idealne jako dodatek do mięs – szczególnie kaczki lub jagnięciny – albo jako samodzielne, słodko-słone danie z odrobiną sosu śliwkowego.
Składniki
- dynia obrana i pokrojona w kostkę – 600 g
- batat obrany i pokrojony w kostkę – 300 g
- marchew obrana i pokrojona w kostkę – 150 g
- mąka pszenna (typ 500) – 250 g
- mąka ziemniaczana – 50 g
- żurawina (najlepiej mrożona) – ok. 100 g
- jajko – 1 szt.
- sól, pieprz, tymianek
- odrobina oleju lub oliwy do pieczenia
Przygotowanie krok po kroku
1. Pieczenie warzyw
Rozgrzej piekarnik do 180°C. Blachę wyłóż papierem do pieczenia. Pokrojoną dynię, batata i marchew wymieszaj z odrobiną oleju, solą, pieprzem i tymiankiem. Piecz przez 20–30 minut, aż warzywa będą miękkie i zaczną się rozpadać pod widelcem.
2. Przygotowanie masy
Ostudzone warzywa zmiel w maszynce do mięsa lub przeciśnij przez praskę do ziemniaków. Następnie połącz z mąką pszenną, mąką ziemniaczaną i jajkiem. W razie potrzeby dosól masę – pamiętaj jednak, że knedle będą jeszcze gotowane w osolonej wodzie.
3. Formowanie knedli
Z ciasta uformuj kulki o wadze ok. 25 g. Każdą lekko spłaszcz, nałóż w środek żurawinę i dokładnie zlep, formując zgrabne knedle.
4. Gotowanie
Knedle wrzuć do osolonej, wrzącej wody i gotuj przez około 10 minut – do momentu, aż wypłyną na powierzchnię i staną się miękkie.
Z czym podawać?
Knedle dyniowo-batatowe najlepiej smakują jako dodatek do pieczonej kaczki lub duszonej jagnięciny. Ich delikatna słodycz świetnie współgra z wyrazistym, lekko kwaskowym sosem śliwkowo-winnym.
Można je też serwować w wersji wegetariańskiej – polane masłem szałwiowym lub z sosem z palonego masła i orzechów włoskich.
Jesień smakuje najlepiej wtedy, gdy w kuchni królują kolory pomarańczy i złota. Knedle dyniowo-batatowe to kwintesencja tej pory roku – miękkie, aromatyczne i pełne słońca zamkniętego w warzywach.
Spróbuj, a przekonasz się, że nawet najzwyklejszy obiad może stać się małym kulinarnym świętem.

